sobota, 4 maja 2013

Dogs, dogs everywhere!

Siema.
Może tym razem tak sama, bez Paulli. Dziś troszkę o mojej pasji. Mianowicie o kynologii. A czym jest ta kynologia? To nazwa nauki o psach. Interesuję się nią odkąd pamiętam. Zawsze chciałam mieć własnego psa. Po co? Żeby mieć przyjaciela, który mnie nie zdradzi i wesprze mnie w trudnej sytuacji... Początkowo chciałam jamnika. Dokładnie rudego jamnika. xdd Było to może gdy miałam ok. pięć lat, ale nadal to pamiętam. Prawdopodobnie była to wtedy jedyna rasa jaką znałam. Marzenie później jednak jakoś przeminęło i kolejna chęć posiadania psa nasunęła się dopiero ok. w 1-2 klasie podstawówki. Wtedy zaczęła się moda na yorki. Otóż i ja, głupie wtedy dziecko chciałam takiego psa mieć. Dziękuje teraz mamie, że się nie zgodziła. Nie wiedziałam nic o psach i myślę, że pies by się u mnie po prostu męczył będąc dziecinną zachcianką. Co było dalej nie pamiętam... Ach tak chciałam mieć bodajże maltańczyka. Zaczęłam się zagłębiać w kynologię i miałam już tam jakąś wiedzę, ale nadal raczej za małą. ;3 Nie poddawałam się i nadal czytałam dużo o psach. Okazało się wtedy, że może przeprowadzimy się do domu z ogrodem co wzbudziło moje zainteresowanie Owczarkami Szetlandzkimi. W końcu do tego jednak nie doszło i wiedząc, że te psy mają dużo energii i w bloku nie mogą mieszkać, zaczęłam szukać innej rasy. Ktoś podsunął mi pomysł Chińskiego Grzywacza PP. Po namyśleniu to jeszcze nie było to. Nie pasowały one po prostu do mnie. ;> Potrzebuję psa bardziej tętniącego energią. Cały czas czytałam o psiej psychice, o sportach kynologicznych i o żywieniu (co dalej robię) - wtedy znalazłam rasę idealną. Nadającą się do sportów i będącą wulkanem energii na czterech łapach, a przy tym małą - Jack Russell Terier. Ta rasa jest dla mnie ideałem. Do tego całkiem niedawno poznałam miłą panią, która pomogła mi w całkowitym przekonaniu mojej mamy na psa. Dziękuję pani Kasi, za pomoc. ;) Dlatego JEŚLI CHCECIE MIEĆ PSA, A NIE UDAJE WAM SIĘ PRZEKONAĆ RODZICÓW TO POPROŚCIE ZAPRZYJAŹNIONĄ OSOBĘ, ŻEBY WAM W TYM POMOGŁA. Teraz jestem na etapie wybierania hodowli, pies ma się pojawić w sierpniu tego roku. O ile coś się nie wydarzy i plany się nieco nie przesuną. 

Kilka zdjęć JRT:

Regułka dla osób, które chcą mieć psa:
- Nie kupuj psa ze względu na modę czy wygląd, poczytaj najpierw o niej. Możliwe, że w ogóle do ciebie nie pasuje i nie będzie u ciebie szczęśliwa.
 

 - Zastanów się dwadzieścia razy czy odpowiada Ci wczesne wstawanie, częste spacery i czy w ogóle masz czas na psa. 


- Pies to nie pluszak, to przyjaciel na ok. 15 lat.












- Jeśli chcesz mieć psa rasowego to kupuj z hodowli zarejestrowanej w FCI (ZKwP do niej należy). Wszystkie inne związki to bzdura, jedna wielka przykrywka dla pseudo hodowli. Tam może nawet się dalmatyńczyk urodzić ze stojącymi uszami to i tak będzie całkowicie rasowym psem, który może być rozmnażany. W FCI wszystkie mioty są sprawdzane, osobnik z wadą będzie mieć ją wpisaną w metrykę co uniemożliwi mu wyrobienie uprawnień hodowlanych = rozmnażanie. Rodowód to nie jest "tylko papierek" to jedyny dowód rasowości psa. Jeśli nie stać Cię psa z rodowodem FCI to poszukaj w schroniskach lub fundacjach. WEJDŹ TUTAJ!

Skoro to Cię nie przekonało to czy aby na pewno chcesz wydawać kilka setek na coś co później nie będzie przypominać rasy?


- Zastanów się czy na pewno masz masz warunki na psa. Pies choć to "tylko zwierzę" jak dużo osób twierdzi to wcale nie musi jeść samych odpadków i być zaniedbywane.
 

- To TY JESTEŚ CZŁOWIEKIEM I ODPOWIADASZ ZA PSA. Nie bij ani nie krzycz, ale nie daj sobie wejść na głowę i bądź konsekwentnym oraz dobrym przewodnikiem.
 
 - Musisz zastanowić się przede wszystkim czy potrafisz stać się najlepszym przyjacielem psa. ;)


Myślę, że to wszystko. ;>




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz